sobota, 9 kwietnia 2011

Poraniony Gigant

Jakoś tak się składa, że moje wycieczki po okolicy zawsze mnie zaskakują czymś niezwykłym i mam nadzieję, że to się nigdy nie skończy.
Tym razem na południe od Wejherowa, w lesie, nieopodal czerwonego szlaku, napotkałem gigantyczny głaz, o którym nigdy nie słyszałem. Głaz nosi na sobie liczne ślady prób niszczenia go, w postaci nawierceń i odłupań. Na szczęście temu kto tego próbował nie udało się dzieło zniszczenia i pomimo uszczuplenia jego gabarytów, kamień na prawdę robi wrażenie swoimi rozmiarami. Podejrzewam, że gdyby leżał w jakimś bardziej dostępnym miejscu, dostałby nazwę Diabelskiego i zyskałby legendę o zgubieniu go przez diabła w drodze do zniszczenia jakiegoś kościoła, jak to na Kaszubach. Na szczęście bądź nieszczęście leży zapomniany w lesie.
Poraniony Gigant at EveryTrail
EveryTrail - Find the best hikes in California and beyond

Brak komentarzy: