Jak zwykle gdy dzieci mają ferie zimowe, staram się im je jakoś uatrakcyjnić, a przy okazji upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, tzn. odbyć jakąś ciekawą wycieczkę, również dla mnie. Tym razem eksplorowaliśmy znów okolice Lipnicy Murowanej, początek trasy wiódł miejscami znanymi z mojej zeszłorocznej wyprawy, szlakiem wzdłuż Piekarskiego potoku, następnie ścieżkami leśnymi na Duchową Górę, a z Duchowej poszliśmy do pustelni św. Urbana. O tej porze roku okolice znane z wcześniejszych eksploracji, prezentowały się całkowicie inaczej, dodatkowo towarzyszyła nam przepiękna pogoda, która umożliwiała podziwianie widoków nawet z zadrzewionych szczytów, śnieg i mróz spotkać można było tylko na północnych stokach gór, co również miało swój niepowtarzalny urok. Spod pustelni udaliśmy się w kierunku południowym, by ze stoków Szpilówki podziwiać piękny widok na Iwkową, podobno polską stolicę suszonej śliwki. Gdy już napaśliśmy oczy widokami, ruszyliśmy wzdłuż czerwonego szlaku rowerowego do Iwkowej, skąd poszliśmy do ostatniego punktu naszej wyprawy, czyli bacówki Biały Jeleń. Dawno nie smakował nam tak barszczyk z uszkami, jak ten przyrządzony w Białym Jeleniu i spożywany z widokiem na Iwkową wciśniętą w dolinę pomiędzy Piekarską Górę a Sołtysie góry i oświetlaną przez zachodzące słońce. Z bacówki, już po zachodzie słońca udaliśmy się czarnym szlakiem pieszym do Lipnicy Murowanej. Cóż wiele pisać na temat tej wyprawy? Piękne okolice, wspaniała pogoda i doborowe towarzystwo, zawsze stanowią świetną mieszankę, dzięki której można poczuć o co chodzi w górskich wyprawach.
Biały Jeleń at EveryTrail
EveryTrail - Find trail maps for California and beyond
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz