Prawie dwa lata temu obiecywałem, że powrócę do tematu cmentarzy wejherowskich i myślę, że 2 listopada, czyli zaduszki są najlepszym do tego czasu. Na szlak nieistniejących cmentarzy powróciłem z WTCyklistami, jeden z nich miał wiele ciekawych informacji na temat zaginionych nekropolii w naszym mieście.
Wyruszyliśmy około 20:20 i od razu skierowaliśmy się w miejsce, o którym do tej pory nie wiedziałem, w okolice za szpitalem. Tomek twierdził, że jego ojciec mówił mu, że tam właśnie znajdował się cmentarz "Choleryków", trochę się zdziwiłem bo z moich dotychczasowych ustaleń wynikało że jest to raczej w okolicach ulicy Żeromskiego, a opierałem się na starych mapach, choć z książki o historii Wejherowa raczej wynikało, że było to daleko za miastem i to potwierdzałoby teorię Tomka. Cmentarz zaznaczony na mapach mógł być natomiast cmentarzem żołnierzy napoleońskich. W okolicach szpitala dodatkowo pochowani byli tymczasowo żołnierze radzieccy, zanim przeniesiono ich do kwatery na kalwarii.
Gdy odwiedziliśmy już miejsce na ulicy Żeromskiego, skierowaliśmy się na cmentarz żydowski na Żydowskiej Górce, po zapaleniu zniczy, trochę okrężną drogą przez Zibertowo pojechaliśmy do cmentarza dla umysłowo chorych za jednostką wojskową. Następnie udaliśmy się na stary cmentarz katolicki i znajdujący się w pobliżu były cmentarz ewangelicki. Po drodze mijaliśmy jeszcze miejsca po starym zborze ewangelickim gdzie na tyłach tego zboru również znajdował się cmentarz oraz miejsce za farą gdzie był chyba pierwszy cmentarz w Wejherowie. Do krypt pod klasztorem gdzie pochowani są założyciele miasta i późniejsi właściciele postanowiliśmy nie wchodzić ze względu na zbyt późną porę. Odwiedziliśmy również pięknie położoną na wzgórzu nad miastem, kwaterę żołnierzy radzieckich, którzy wyzwalali miasto w marcu 1945 roku. Ostatnim miejscem, do którego się udaliśmy był cmentarz komunalny na Śmiechowie i tak zakończyliśmy te rowerowe zaduszki, pełne wspomnień po tych którzy żyli niegdyś na tej ziemi.
Rowerowe zaduszki at EveryTrail
EveryTrail - Find the best hikes in California and beyond
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz