Drugą z kolei, naszą wycieczką na niemieckiej ziemi była wyprawa do latarni morskiej za miejscowością Strande, jako że Mariusz posiada paszport miłośnika latarń i postanowił zdobyć pieczątkę z tej latarni. Tym razem dołączył się do naszej, naprędce utworzonej: "Grupy Kaszubskich Cyklistów" kolega Jacek. Trasę rozpoczęliśmy przepłynąwszy promem przez kanał kiloński, choć niektórzy z nas się buntowali, że niby dopiero co spędziliśmy dwa tygodnie w morzu i starczy im tego pływania. Przeważyły jednak głosy, że jest to, jakby nie było jakaś atrakcja turystyczna, którą warto odnotować. Po przepłynięciu kanału skierowaliśmy się na na zielony szlak rowerowy, który towarzyszył nam podczas większości podróży. Pogodę mieliśmy naprawdę przepiękną, wręcz wymarzoną do zwiedzania okolicy, dodatkowo mogliśmy podziwiać zlot żaglowców na dobrze widocznej zatoce, co poskutkowało wieloma ciekawymi zdjęciami.
Latarnia morska za Strande at EveryTrail
Plan your trips with
EveryTrail Mobile Travel Guides
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz