Życie potrafi zaskakiwać każdy o tym wie, ale jak potrafi zaskoczyć wycieczka rowerowa po okolicach Wejherowa wie tylko osoba po niej jeżdżąca. Tak było właśnie dziś. Ostatnio (zresztą jak zwykle) miałem mało czasu na coś więcej niż tylko dojazdy do pracy i powroty z niej, dlatego z radością wyrwałem się dziś z domu żeby pojeździć po okolicy. Wyruszyłem około godziny 15 z domu bez specjalnego planu w kierunku czerwonego szlaku wejherowskiego. Początkowo trzymałem się go aż do jeziora Wyspowo i tam zjechałem z niego by pognać w kierunku Nowego Dworu Wejherowskiego przez las. Po drodze minąłem leśny drogowskaz na Sopieszyno, który mijałem wcześniej już wielokrotnie i zawsze zastanawiałem się na ile dokładnie oznaczona jest ta trasa dalej w lesie, dlatego postanowiłem sprawdzić to tym razem. Trasa jest niezbyt dobrze oznaczona i można się pogubić na wielu rozwidleniach dróg, ale w końcu przeciąłem drogę asfaltową nr 218 prowadzącą do Chwaszczyna i zagłębiłem się dalej w las. Moja droga prowadziła stale pod górę i nawet mi się to podobało bo z mapy wynikało, że zbliżam się do jakiegoś szczytu. Po jakimś czasie rzeczywiście dotarłem do miejsca wśród drzew gdzie znajdował się kamień z wyrytym krzyżykiem, miejsce było podobne do Góry Puckiej, którą odwiedziłem wcześniej. Znowu poczułem zawód, że ze wzniesienia na pewno rozpościerałby się piękny widok ale drzewa wszystko przesłaniają. Pojechałem dalej drogą, gdy wtem wyjechałem na otwartą przestrzeń skąd rozpościerał się przepiękny widok na okolicę. Widok prawie przypominał mi widoki jakie można zobaczyć w polskich Beskidach. Aż dziw bierze, że takie perełki można spotkać zaledwie 6 km od granic Wejherowa.
Porcja zdjęć z wycieczki:
Trasa na mapie:
Wejherowskie góry at EveryTrail
Map created by EveryTrail:
GPS Geotagging
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz